W najnowszym wydaniu "Elle" Ralph Kamiński opowiedział o tym, że zmaga się z depresją.

Na Instagramie piosenkarza pojawiło się zdjęcie z sesji okładkowej i wpis.

Wiosną 2017 r. zachorowałem na depresję, choć do tego czasu myślałem, że jestem ostatnią osobą, którą ta choroba dotknie. W najnowszym wywiadzie dla "Elle" opowiadam o swoich przejściach. Mam nadzieję, że moja historia doda sił wszystkim, którzy teraz walczą, by wyjść z mroku - napisał Ralph.

W sieci pojawiło się bardzo dużo negatywnych komentarzy związanych z wywiadem, a internauci przypomnieli mu niefortunną wypowiedź sprzed lat.

Reklama

W 2020 roku uznał, że artyści są dużo bardziej narażeni na depresję niż "pani w sklepie". Potem przeprosił za te słowa.

Teraz powrócił do tych słów.

Po latach pracy nad sobą i nabieraniu wiedzy wiem, że w tej chorobie nie ma lepszych czy gorszych. Kimkolwiek jesteśmy, wszyscy jesteśmy równi i każdy tak samo zasługuje na wsparcie. Każdy ma swoje Mount Everest - dla mnie w trakcie choroby były nim występy sceniczne, dla kogoś może to być, pozornie banalne, wstanie z łóżka albo odważenie się, by poprosić o pomoc. I właśnie odwaga, by poprosić/sięgnąć po pomoc jest czymś ogromnie ważnym. Dlatego mówię o tym głośno - napisał.

Reklama

Morze ludzi przechodzi teraz ciężki czas. Dlatego tak ważne jest wspieranie i mówienie o tej chorobie. Depresja to nie wstyd, koniec z tym tabu! - dodał.

Podziękował magazynowi za podjęcie tego trudnego tematu.

Mam nadzieję, że moja obecność na okładce oraz oczywiście obecność i rozmowa z Oriną Krajewską sprawią, że temat depresji stanie się jeszcze bardziej obecny w przestrzeni publicznej - napisał.

Wszystkim, którzy przechodzą trudny czas, chcę powiedzieć - jestem z wami i wierzę, że będzie dobrze! - dodał.