Sławomir Świerzyński w rozmowie z "Super Expressem" postanowił wyznać, ile na ten moment dostałby z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Dostałem pisemko, w którym ZUS po 37 latach płacenia wymaganych stawek gwarantuje mi 386 zł emerytury - powiedział.
Przyznał, że w czasach inflacji, nie mógłby nawet zatankować auta za tę kwotę.
Nie mogłem w to uwierzyć. Moja żona się śmiała, że nawet łódki nie zatankuję za te pieniądze, nie mówiąc już o samochodzie - stwierdził.
Lider zespołu Bayer Full do osiągnięcia wieku emerytalnego ma jeszcze cztery lata.
Świerzyński to nie jedyny artysta, który narzeka na swoją emeryturę. Krzysztof Cugowski otrzymuje 570 złotych, Beata Tyszkiewicz 1300 złotych, a Maryla Rodowicz 1600 złotych.