Jerzy Połomski zmarł 14 listopada. W środę 23 listopada odbędzie się jego pogrzeb.
Msza pogrzebowa w kościele św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie o godzinie 11.30. O godzinie 13.30 trumna z jego prochami trafi na Stare Powązki.
Jak kilka dni temu napisał "Super Express" podczas ceremonii zaśpiewać miały m.in. Maryla Rodowicz, Alicja Majewska, Irena Santor i Halina Frąckowiak.
W rozmowie z Jastrzabpost.pl Rodowicz zdementowała te doniesienia.
Jurek był bardzo dowcipny. Miał specyficzny dowcip. Był bardzo miłym człowiekiem, miłym kolegą. Może nie był taki wylewny, dawno go nie widziałam, ostatnio go widziałam 10 lat temu. Wszyscy podkreślają, że był gentelmanem, i to prawda. Był dobrze wychowany, miał dobre maniery i miał to poczucie humoru - powiedziała na temat samego Połomskiego.
Okazuje się, że piosenkarka nie tylko nie zaśpiewa na pogrzebie, ale też się na niego nie wybiera.
Nieprawda. Nie wybieram się. Zresztą ja nie chodzę na pogrzeby. Miałam taką propozycję, żeby zaśpiewać na stypie, czyli parę godzin po pogrzebie, ale odmówiłam. Bo ja nie dźwignęłabym tego emocjonalnie. Po prostu bym się rozkleiła - wyznała.