Chodzi o wywiad, którego Rafalala udzieliła portalowi PrzeAmbitni. Odniosła się w nim do słów Dody, która w rozmowie z Plejadą stwierdziła, że w medialnej aferze między Julią Kuczyńską a Sebastianem Fabijańskim najbardziej cierpi ich mały syn.

Reklama

Konsekwentnie nie komentowałam, nie zajmowałam się praniem brudów, nie sprzedawałam (...) spraw osobistych i rodzinnych mediom. Nie robiłam tego ani cztery miesiące temu, ani wcześniej; nie mam też zamiaru wdawać się w szczegóły teraz. Jednak granice skutecznie zaczynają być przekraczane. Jeśli coś w końcu miało mnie sprowokować, to się udało. Mogę czytać i słuchać o sobie najbardziej wymyślne rzeczy. Tak i niejedno w życiu już przeczytałam. Ale wara od mojego syna! Jak można tak powiedzieć o dziecku - napisała Maffashion.

"Zainteresowani" — zostawcie w spokoju synka i mnie! Nie mieszajcie nas w wasze schadzki, "dogadania", wywiady, umowy, zemsty i manipulacje - dodała.