Marzena Kipiel-Sztuka przez 20 lat grała Halinkę, żonę głównego bohatera w serialu "Świat według Kiepskich".
Gdy ogłoszono, że zdjęcia do produkcji zostaną definitywnie zakończone, aktorka została bez pracy.
Na swoją złą sytuację finansową skarżyła się już jakiś czas temu.
Od dawna nie mam już oszczędności, a miejsce, w którym trzymałam moje zaskórniaki, od kilku tygodni także świeci pustką - mówi w rozmowie z "Twoim Imperium".
W pewnym momencie było tak źle, że zdecydowałam się wziąć kredyt w banku, by opłacić prąd, czynsz i gaz na kilka miesięcy do przodu. Dzięki pożyczce mogłam też kupić dużo karmy dla mojego mopsa Gienka i trochę zapełnić lodówkę - dodaje.
Od wielu miesięcy nie mam pracy i stałego dochodu. Źle sypiam, jestem zmęczona i mało jadam. Niekiedy czuję się bezsilna i przytłoczona, choć są dni, że mój depresyjny nastrój znika. Wtedy mam wrażenie, że wszystko, co najlepsze, jeszcze przede mną - mówi.
Aktorka ma nadzieję na poprawę swojej sytuacji finansowej, bo przygotowuje się właśnie do serii występów w ramach recitalu "Życie nie jest kiepskie", z którym latem ruszy w Polskę.
Dzięki temu podreperuję nieco budżet i będę mogła wreszcie spłacić dług - stwierdza.