W październiku Dariusz Gnatowski, który wcielał się w postać Arnolda Boczka, zmarł z powodu zakażenia koronawirusem. Z kolei 28 stycznia w mediach pojawiła się informacja o śmierci serialowego Mariana Paździocha, czyli Ryszarda Kotysa.

Reklama

Ekipa kilka dni temu wróciła na plan i kontynuuje zdjęcia do serialu.

Marzena Kipiel-Sztuka w rozmowie z "Faktem" opowiedziała o atmosferze, jaka panuje na planie po śmierci kolegów.

Było czuć ich nieobecność. Niestety taka kolej rzeczy, że ludzie umierają i trzeba sobie jakoś radzić i iść do przodu z podniesioną głową. Świat się kręci dalej bez Boczka czy Paździocha i produkcja staje na głowie, by odcinki bez nich były dalej ciekawe - powiedziała aktorka.

Reklama