Słowa na temat Tomasza Kammela padły w rozmowie z Janem Peszkiem. Wojewódzki nawiązując do przemówienia i wizyty Joe Bidena w Polsce, powiedział, że: "Jeden z +pieszczochów TVP+, kiedyś mój kolega, zachwalał w swoich mediach społecznościowych przemówienie Bidena w Warszawie. Pisał, że to majstersztyk, więc ja mu napisałem, że majstersztykiem to jest chwalić Bidena w Warszawie, a potem zapominać o tych wartościach, wjeżdżając na parking TVP".

Reklama

Chodziło o Tomasza Kammela. Jak na te słowa zareagował prezenter?

Kiedyś gdzieś w Europie, bezpiecznie, na pustej autostradzie testowaliśmy z Kubą Wojewódzkim nasze 911-tki. Myśleliśmy, że jesteśmy strasznie szybcy. Zabawa była przednia, dopóki nie wyprzedził nas motocyklista jadący 305 na godzinę. Spotkaliśmy go potem na stacji benzynowej. Powiedział: "dziękuję za fajną jazdę", a ja pomyślałem: "Nie no, jasne. Myślałem, że my tu przekraczamy bariery dźwięku, a ty nas po prostu wyprzedziłeś" - napisał na Instagramie.

Albo inna sytuacja. Siedzimy w domu u Kuby i wymyślamy moje zapowiedzi na festiwal w Opolu. Gdy później wypowiadam je ze sceny, widownia z jednej strony jest zszokowana, bo teksty są jak na mnie turbo ironicznie, z drugiej bawi się znakomicie - dodał.

Reklama

Takich przygód było mnóstwo. Tony śmiechu, 1000 przegadanych godzin, robienie wariackich rzeczy i przede wszystkim świadomość, że możemy na siebie liczyć. Aż pewnego dnia Kuba zniknął. Nigdy nie było między nami różnic zdań, nigdy nie było trudnych rozmów, a już na pewno nigdy się nie pokłóciliśmy. Książkowa definicja kumpelstwa. A jednak i takie relacje się kończą. Życie - czytamy.

Po tej znajomości została mi góra fajnych wspomnień i lojalność w stosunku do Kuby. Jej powody są dwa. Bardzo proste. 1) tak rozumiem przyjaźń 2) według WHO człowiek żyje średnio 77 lat. Czyli mam jeszcze ew. 26, z których nie zamierzam zmarnować ani minuty. Szczególnie na internetowe dramy ani te prawdziwe, ani te dla poklasku i klikalności. A zatem odpowiadając na rozliczne pytania: Czy zamierzam komentować to, co pisze o mnie Kuba Wojewódzki? Odpowiadam, że nie, bo za dużo dobrego spotkało mnie w życiu od niego, i życzę mu jak najlepiej. To wszystko, co mam do powiedzenia w tej sprawie - podsumował.