Edyta Górniak po szkole podstawowej trafiła do technikum pszczelarskiego.
Swoją edukację przerwała w trzeciej klasie i poświęciła się karierze piosenkarskiej. Nie podeszła też do egzaminu dojrzałości.
Do dziś twierdzi, że świadectwo maturalne nie jest żadną koniecznością w życiu wchodzącej w dorosłość młodzieży.
Chciałabym przypomnieć, że matura nie jest wyznacznikiem człowieczeństwa ani przygotowania do życia - mówi.
Naszym największym kapitałem są ludzie i to, ile jesteśmy w stanie zostawić na świecie po sobie. Swoim życiem, swoimi wyborami, przyjaźniami, dobrymi uczynkami. To jest najważniejsze i nadrzędne - stwierdziła.
Ja osobiście do matury nie podchodziłam, bo pracowałam w tym czasie w Nowym Jorku na Broadwayu i mogłam dzięki temu utrzymać rodziców i spełniać ich marzenia i oczekiwania, a także swoje ambicje. I, jak widzicie, przeszłam przez całe życie bez tego jednego egzaminu, wokół którego jest mnóstwo legend i przez który ludzie odbierają sobie życie. Nie dajcie się zdominować presji, stresom i starym stereotypom - powiedziała.