Marta Paszkin i Paweł Bodzianny poznali się w show "Rolnik szuka żony" i do dziś tworzą szczęśliwą parę.
12 marca powiedzieli sobie "tak" i wzięli ślub cywilny. Nie zrezygnowali jednak z marzeń o ślubie kościelnym i hucznym weselu, a jedynie przełożyli je na inny termin. Postanowili, że tego dnia oprócz ślubu, odbędą się też chrzciny ich pociechy, która niebawem przyjdzie na świat. To będzie drugie dziecko Marty. Kobieta ma już córkę z poprzedniego związku.
W rozmowie z "Faktem" Paszkin wyznała, że wesele na około 130 osób ma się odbyć w pałacyku. Powiedziała też, że po ślubie niewiele się zmieniło.
Fajnie, że wreszcie pełnoprawnie mogę się nazywać żoną, a Pawła mężem - powiedziała.
Z kolei w "Pytaniu na śniadanie" zdradziła, jakie imię wybrali dla maluszka. Chłopiec będzie nosił imiona "Adam Konrad" od imion reżyserów show "Rolnik szuka żony".
Przyszła mama postanowiła też uwiecznić błogosławiony stan w sesji autorstwa Oli Szczodrak.
Stefanię urodziłam, mając 27 lat, teraz mam 35 lat. Zawsze chciałam mieć więcej niż jedno dziecko, ale przez te 8 lat przerwy między jednym a drugim (i życiowymi zawirowaniami), momentami wątpiłam, że jeszcze kiedyś zostanę mamą. Okazuje się, że niepotrzebnie - napisała pod zdjęciami.