Marta Paszkin i Paweł Bodzianny znaleźli miłość w 7. edycji programu "Rolnik szuka żony". Do dziś pozostają jedną z bardziej lubianych par randkowego show TVP. Para ma już za sobą jeden cichy i jeden huczny ślub, na którym bawiła się nawet prowadząca program Marta Manowska. Marta i Paweł rok temu doczekali się syna Adasia. Teraz spodziewają się drugiego dziecka.

Reklama

Kilka tygodni temu Marta Paszkin ogłosiła radosną nowinę w mediach społecznościowych. Na swoim profilu na Instagramie uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" zamieściła kilka rodzinnych ujęć, na których wyraźnie widać jej zaokrąglony brzuszek.

"Pewnie to nasz ostatni wyjazd w takim składzie… bo wkrótce dołączy do nas kolejny członek rodziny. Na pewno (przynajmniej na początku) będzie nam ciężej się gdzieś wybrać" – napisała Marta przy zdjęciach.

Sesja brzuszkowa Marty Paszkin. Kobieca i zmysłowa

Teraz żona rolnika postanowiła sprawić sobie wyjątkową pamiątkę. Mężowi jej pomysł się nie spodobał. O wszystkim Marta opowiedziała na Instagramie, przy kadrach z klimatycznej i zmysłowej sesji ciążowej.

Reklama

"Jak powiedziałam mężowi, że chcę sensualną sesję brzuszkową, to stwierdził, że taki klimat zdjęć nie pasuje do ciąży… ale ja i tak zdania nie zmieniłam. Kiedy jak nie w ciąży kobieta ma prawo czuć się świetnie ze swoją kobiecością?" – pyta retorycznie Marta.

Fanom "rolniczki" sesja brzuszkowa najwyraźniej bardzo się spodobała. W komentarzach chwalą zdjęcia, podkreślają, że sesja zrobiona jest z wyczuciem, a Paweł Bodzianny "się nie zna".

Oczywiście, że pokazuj! Super pamiątka!; Piękne zdjęcia; Te zdjęcia wyglądają bardzo subtelnie i ze smakiem, przepięknie na nich wyglądasz; Zdjęcia są piękne, z wyczuciem i bardzo zmysłowe. Dobra decyzja; Sesja piękna, chcemy więcej, mąż niestety się nie zna; Piękne zdjęcia, bardzo kobieco i zmysłowo. Dawaj więcej! – zachęcają internauci.