Z tej okazji 39-latka pozwoliła sobie na lampką szampana, pierwszą od 14 lat. Britney wraz z narzeczonym Samem Asghari wybrali się do restauracji w West Hollywood.

- Co za niesamowity weekend… Czułam się, jakbym cały czas była w chmurach - powiedziała.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu