Warnke w rozmowie z plotek.pl odniosła się do reformy edukacji, którą minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek powoli próbuje wprowadzać w życie.
Odkąd pan minister zaczął być panem ministrem, mówimy o ministrze Czarnku, ja nie mogę oglądać telewizji. I nie mówię tylko o TVP, ale ogólnie, nie mogę słuchać tych doniesień. Nie mogę oglądać tych ludzi. Uważam, że to jest hucpa. Ten pan jest zadowolony, bo realizuje pewien program i jest z niego rozliczany. Być może ma takie poglądy, czego mu współczuję. Współczuję mu tej wizji świata, współczuję tej partii, która krzewi taką formę edukacji, tej wizji świata. Świata, który jest niedzisiejszy, nieaktualny zupełnie, który jest nieprawdziwy. My zostaniemy z tego rozliczeni prędzej czy później i ten pan również. Nie wiem, co stało się w jego życiu, że jest tak zadowolony. Ja jestem zrozpaczona tym, co ci ludzie robią - mówiła.
Stwierdziła, że nie wolno obecnej władzy traktować jako "głupków".
To zło jest inteligentne. Nie powinniśmy myśleć, że mamy do czynienia z idiotami i głupkami czy jakkolwiek ich nazywać, bo wtedy umniejszamy swojemu przeciwnikowi, bo ja czuję się przeciwniczką tej formuły. To są inteligentni ludzie, nie mówię o panu Czarnku, ale o tych, którzy zawiadują tą polityczną rzeczywistością. Trzeba się naprawdę uzbroić, żeby przeciwko nim stanąć - powiedziała aktorka.