Na nowej płycie Andrzeja Piasecznego znalazła się piosenka "Przedostatni", która jest protest songiem artysty.
Prowadzący rozmowę w Radiu ZET zauważył, że wokalista śpiewa "nigdy takich sytuacji, czego znów zakazać chcą".
Buntuję się przeciwko wszystkim politykom, niezależnie spod jakiej flagi są i pod jaką flagą chcieliby maszerować. Być może są tacy, którzy mogą zrobić dużo dobrego, ale jest wielu takich, którzy robią bardzo dużo złego. To, że dziś możemy wywiesić sobie flagę na balkonie, to jeszcze nie jest postęp na miarę XXI w. – mówił Piasek podczas rozmowy.
Jeżeli to jest nawet bardzo delikatny protest song, to pozostaje on protest songiem. Wiem, że jest wielu ludzi, którzy nie chcą się mieszać w politykę i być może mają rację, ale niestety polityka nas ściga. Siedzi nam na plecach. Jesteśmy w tym kraju obywatelami i niestety ci panowie tam sterują naszym życiem. Nie jesteśmy w stanie odłączyć się od tej polityki. Więc piszę tak jak potrafię. Delikatnie, powoli i spokojnie. Jest bardzo ważny moment w drugiej zwrotce piosenki: "Wolności moja bądź wolną". Nie robię nic złego. Niech ci ludzie pozwolą mi być kim jestem, takim jakim jestem – powiedział.