Gdy Meghan była w pierwsze ciąży planowała urodzić synka w wyremontowanej posiadłości Frogmore Cottage. Poród opóźnił się o tydzień i dlatego lekarze uznali, że bezpieczniej będzie odebrać go w prywatnym szpitalu w Londynie.
Jak donosi Page Six,Markle nie porzuciła jednak marzenia o rodzeniu w domu.
Ma piękny dom w Kalifornii, to wspaniałe miejsce na narodziny jej córeczki - mówi źródło.
W zeszłym roku Meghan i Harry kupili posiadłość w Montecito za 14,5 miliona dolarów. W razie komplikacji w Santa Barbara, niedaleko ich domu znajduje się szpital uznawany za jeden z najlepszych w USA.
Okazuje się, że Markle po porodzie planuje urlop macierzyński.