Nie dzwonimy do siebie, nie chodzimy na kawę i plotki - powiedziała Edyta Zając zapytana o to, czy przyjaźni się ze swoją taneczną rywalką.
Dodała, że widują się z Julią Wieniawą głównie na sali treningowej a z racji koronawirusa są od siebie izolowane.
Widujemy się raczej tylko na sali treningowej. Wszyscy bardzo intensywnie pracujemy i ograniczamy swoje pobyty tylko do domu i szkoły tańca. Z racji wirusa staramy się też ograniczyć kontakty do minimum. Ja widuję się tylko z Michałem, a ona ze Stefano - powiedziała w rozmowie z portalem Pomponik.
Finał show odbędzie się już dziś wieczorem. Julia Wieniawa od początku była typowana na faworytkę 11. edycji. Czy wygra? Przekonamy się o godz. 22, gdy zakończy się program.