Blanka i Alek mieli razem wyjechać do Egiptu. Niestety relacje z wakacji zamieszczała na Instagramie tylko autorka powieści erotycznej "365 dni".

Okazało się, że tuż przed planowaną podróżą para rozstała się. Ich związek trwał, jak policzyły media, 255 dni.

Reklama

Teraz Blanka zdecydowała się opowiedzieć w rozmowie z magazynem "Party" o relacji z byłym partnerem.

Alek jest bardzo poprawny, dyplomatyczny, nie pokazuje zbyt wiele i nie wpuszcza obcych do swojego świata. W nim jest inna mądrość. Jako mężczyzna z moim sukcesem radził sobie wyjątkowo dobrze. Połączyło nas jedno: oboje mieliśmy nietuzinkowe spojrzenie na życie i świat. Wychowaliśmy się w polskiej kulturze, ale nie do końca zgadzaliśmy się z jej założeniami. Jako para nie zawsze zgadzaliśmy się we wszystkich kwestiach, ale… teraz nie ma to już żadnego znaczenia - powiedziała.

Odniosła się również do swojego samotnego wyjazdu.

Mieszka tam bardzo dużo Polaków, z którymi się przyjaźnię, i ten czas spędziłam z nimi. A na kogo mogła liczyć w trudnych chwilach? Miałam znajomych z Al-Dżuny, doleciała do mnie moja stylistka fryzur Agnieszka, więc na brak towarzystwa nie mogłam narzekać. Byłam też w kontakcie z menedżerką, terapeutką i rodziną. Z taką ekipą, realną i wirtualną, nie było mowy o samotności - mówiła.

Blanka dodała, że nie przestaje wciąż wierzyć w miłość. Przykładem są dla niej jej rodzice, którzy przeżyli wspólnie 40 lat.