O tym, że autorka powieści erotycznej "365 dni" rozstała się z Aleksandrem Milwiw Baronem spekulowano od kilku dni.
Para miała wspólnie wyjechać do Egiptu, ale w relacjach zamieszczanych na InsaStory pisarki jest tylko ona sama.
Na pytanie jednego z fanów: "Gdzie jest Baron?", odpowiedziała, że pytać należy o to jego, a nie ją.
Ten napisał, że nie towarzyszy autorce "365 dni", bo "każde z nich potrzebuje czasu dla siebie".
Teraz Blanka Lipińska oficjalnie potwierdziła, że nie są już parą.
Tak, kilka dni temu rozstaliśmy się z Aleksandrem. To dla mnie bardzo trudny czas, który na moje szczęście spędzam z bliskimi osobami w pięknym miejscu. Wielka prośba do mediów i fanów, nie róbcie z tego sensacji, dostatecznie dużo jest we mnie bólu, który staram się ukryć. Związek dwóch osób publicznych siłą rzeczy był medialny, mam nadzieję, że rozstanie takie nie będzie - powiedziała w rozmowie z "Galą".
Lubię się dzielić z ludźmi pozytywną energią, natomiast cierpienie chcę przeżywać tylko w otoczeniu przyjaciół. Niech każda osoba, która będzie chciała zabrać głos w tej sprawie (zwłaszcza dziennikarze) przypomni sobie, jakie to uczucie, kiedy kończy się związek. Liczę i Alek zapewne również, na odrobinę empatii z Waszej strony. Jest to mój jedyny oficjalny komentarz zarówno dla mediów, jak i dla osób obserwujących mnie w social mediach - stwierdziła.
Rozstanie pary zaskakuje tym bardziej, że jeszcze tydzień temu Blanka wrzucała na swojego Instagrama zdjęcie, na którym przytula się do jurora "The Voice of Poland" i napisała pod nim bardzo czułe wyznanie: "Nie tylko jesteś moim Chłopakiem...Jesteś przede wszystkim moim ULUBIONYM CZŁOWIEKIEM, jesteś kumplem, moim partner in crime".