Ona jest bardzo kobieca, jest też elegantką. Potrafi się awanturować, że w śpioszkach wynoszę ją z domu, a jak ma na sobie sukienkę, to jest przeszczęśliwa. Czapkę zdziera z siebie z impetem, ale kapelusz jest ok – mówił Weronika Rosati w rozmowie z "Galą".

Reklama

Dodaje, że choć ma dopiero trzy lata, Elisabeth już "kokietuje mężczyzn".

Czasem aż mi głupio, bo bardzo reaguje na przystojnych facetów - a jak facet jest w garniturze, to już wzroku od niego oderwać nie może i trzepocze rzęsami - mówi Rosati.

Aktorka wyznaje, że stara się wychowywać córkę bezstresowo.

Przede wszystkim wychowuję Elę bezstresowo. Wszyscy uważają, że dałam jej sobie wejść na głowę, ale ja myślę, że w życiu czeka ją jeszcze wiele trudnych momentów. Chcę, by miała cudowne dzieciństwo, pełne miłości i beztroski. Chcę jej dać poczucie, że jest kochana – stwierdza.

Rosati wyznała, że zabiera Elisabeth wszędzie, gdzie tylko się da, poza nocnymi i porannymi zdjęciami do produkcji, w których gra.

Moim zadaniem jest sprawić, by miała poczucie, że jest kochana ponad wszystko. Wiem, jak wielkie daje to poczucie własnej wartości – deklaruje.

Elisabeth jest owocem związku Rosati z Robertem Śmigielskim.