Agata Młynarska wyjechała wraz z mężem na wakacje do Hiszpanii. Dziennikarka zadbała jednak o to, by móc wziąć udział w wyborach prezydenckich. Swój głos oddała już wczoraj, czym pochwaliła się na Instagramie:
Zagłosowane!!! Karty dotarły na ostatnią chwilę. Jutro powinny być już w polskiej ambasadzie! Jest to dla nas moment podniosły. Oddaliśmy głos z nadzieją na to, że uda się pogodzić Polaków. W tych wyborach jedni są przeciw drugim. A ja tak nie chcę. Nie godzę się na to. Wierzę głęboko, że nowa siła, nowa energia, sprawią, że zaczniemy myśleć o NAS a nie przeciw sobie. Wybieram prezydenta, który nie wyklucza, nie stygmatyzuje, broni praw kobiet. Chociaż polityka to nie jest moja bajka i nie jest to fajna sprawa ale możemy mieć na nią wpływ. Jednym małym głosem dokonać wielkiej zmiany.
Choć Agata Młynarska nie napisała wprost, na kogo zagłosowała, hasztag #voteforchange, który oznacza "głosuję za zmianą" oznacza, że dziennikarka raczej nie wsparła obecnie urzędującego prezydenta.