Choć Izabela i Kazimierz Marcinkiewiczowie nie doczekali się wspólnych dzieci, sąd orzekł o konieczności płacenia przez byłego premiera alimentów byłej żonie, ponieważ ta, na skutek niepełnosprawności jest niezdolna do pracy.

Reklama

Jak podaje "Fakt", obecnie Kazimierz Marcinkiewicz jest winien byłej żonie ok. 180 tys. złotych. Zapytany, dlaczego nie płaci alimentów, odparł:

Respektuję wyrok sądu, bez względu na to, co o nim myślę.

Były premier dodał, że powodem niewywiązywania się z obowiązku alimentacyjnego jest brak środków finansowych:

Od dwóch lat nie mogę znaleźć pracy, która przynosiłaby mi stałe dochody. Zawsze, gdy zarabiam, dzielę się z niezdolną do pracy byłą żona – zapewnił w rozmowie z tabloidem