Co zaprząta głowę polityka? Jakie informacje śledzi, nad czym się pochyla, co przykuwa jego uwagę? Na przykład fotografie bielizny, jakie wrzuciła do internetu Kasia Tusk. Córka premiera bawiła w Nowym Jorku, gdzie - jak na blogerkę modową przystało - zrobiła zakupy. Polityków opozycyjnych wobec Platformy Obywatelskiej bardzo zainteresowały zdjęcia majtek. Tak bardzo, że postanowili publicznie podzielić się przemyśleniami na ten temat.
Córka premiera Tuska chwali się majtkami z Nowego Jorku, syn Ryszarda Czarneckiego nie chwali się tym, że studiował w Nowym Jorku. Cóż dzieci jednych polityków robią zakupy bielizny w jednym z najważniejszych miast świata, a dzieci innych polityków tam studiują. Pytanie: co ważniejsze dla Polski - zwraca uwagę w rozmowie z Superstacją Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.
Lansowanie się pani Tusk ma we krwi - dodaje poseł Solidarnej Polski Patryk Jaki.
Widać, że młoda pani Tusk lubi spoglądać na swojego tatusia, który się lansuje rano na pogrzebie, a potem na skokach Stocha. Widać, że jest to taka mała konkurencja między córką, a ojcem kto się lepiej wylansuje - kąśliwie zauważa parlamentarzysta partii "ziobrystów", podkreślając, że córce premiera prawdopodobnie w podróży do Nowego Jorku towarzyszyli ochroniarze BOR. - Czy pomagali wybierać majtki? Mam nadzieję, że nie - drwi Patryk Jaki.