Jak pisze "Fakt":
Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie? Jeśli ten problem nie trapi Kasi Tusk, to na pewno jej rodziców. Choć premierówna pomieszkuje z chłopakiem, nie może się wciąż zdecydować, czy rozpocząć życie na własny rachunek. Premier, jak mówi nam osoba bardzo bliska rodzinie Tusków, zaczyna się trochę niecierpliwić. I czeka na decyzję córki.
Staszek Cudny, wówczas student architektury i miłośnik szybkich samochodów, zawładnął sercem premierówny na początku 2008 r. Od czterech lat Tuskówna się z nim nie rozstaje, a i premier z premierową traktują go jak członka rodziny.
Cudny jeździ z rodziną Tusków do Włoch na narty, a nawet przeleciał się z premierem rządowym samolotem z Warszawy do Gdańska, gdy był po zabiegu ortopedycznym. To dobry chłopak – mówi o nim Donald Tusk.
Ale sympatia wobec chłopaka córki nie oznacza akceptacji takiego stanu rzeczy – bez pierścionka, bez wyznaczonej daty ślubu. – To miało być takie młodzieńcze zauroczenie – tak o związku premierówny i Cudnego opowiada nam osoba związana z rodziną premiera. – Tymczasem oni już ze sobą pomieszkują. I teraz już wszyscy czekają na decyzję. Czekają, czekają i... I na razie nic!
>>>Czytaj też: Spowiedź polskiego hakera: Nas nie da się złapać