Japoński śpiewak wykonał ten utwór identycznie jak wielki Louis Armstrong. W jaki sposób ten "talenciak" tak wiernie potrafi skopiować charakterystyczny głos "Satchmo", to wie chyba tylko on sam.

I żeby była jasność. To nie jest żaden playback albo jakaś inna sztuczka.

Reklama

On to śpiewa naprawdę!

p