Przedefilował on przed całym szeregiem przywódców i nawet na chwilę się nie zatrzymał, by podać im dłoń.

Wyglądało to o tyle groteskowo, że inni szefowie państw nie zapomnieli o dobrych manierach i z każdym się witali.

Nietypowe zachowanie Busha nie uszło uwagi amerykańskim mediom, które zastanawiają co się stało prezydentowi USA.

p

Reklama