Na wzór programów, w których szefowie dużych firm wcielają się w zwykłego pracownika by sprawdzi, jak są zbierani przez swoich podwładnych, twórcy tej zabawnej parodii "Gwiezdnych wojen", postanowili sprawdzić, jak w takiej sytuacji odnalazłby się czarny charakter z "Przebudzenia mocy", czyli Kylo Ren.
Reklama
Reklama
Reklama