Eksperymentowanie z mikrofalówką to sport ekstrymalny i niebezpieczny. W najlepszym wypadku urządzenie będzie się nadawało do śmietnika. W najgorszym - wysadzisz kuchnię w powietrze. Tak przynajmniej mówią legendy.
Niezrażony tym pewien Amerykanin włożył do mikrofalówki telefon komórkowy i obserwował, co się z nim stanie. Efekt przerósł jego najśmielsze oczekiwania - z jego telefonu wyszło prawdziwe monstrum. Nie wiemy, co było dalej, ale autor filmu zarzeka się: "to nie jest podróbka!".
p