>>> Aktor z "Klanu" spowodaował wypadek

"Super Expressowi" udało się namówić syna Tomasz Stockingera Roberta na wywiad. Na łamach gazety chłopak Oli Szwed wyjawił, co myśli o zamieszaniu spowodowanym wypadkiem samochodowym, do którego jego ojciec doprowadził pod wpływem alkoholu. Chłopak wcale nie usprawiedliwia sławnego taty, wręcz przeciwnie. Nie zamierza także w niczym ojcu pomagać, w tym dowozić go na przesłuchania (bo doktor Lubicz stracił prawo jazdy): "Nie jestem jego szoferem . Nie wożę taty. Są różne środki transportu, np. taksówki" - mówi rozgniewany.

Robert wyraźnie potępia czyn ojca. Szanowany i lubiany aktor przyniósł mu wstyd. Doktorowi Lubiczowi jest zatem podwójnie ciężko - ciążą na nim poważne zarzuty, a syn nie zamierza wcale go wspierać.