Aktorki grają razem w serialu "Hotel 52". Mniej doświadczona Laura miała przed kamerą małe problemy z zapamiętaniem swojej kwestii. To rozwścieczyło Cielecką, która dała upust swojej złości: "Magda przy całej ekipie realizacyjnej naskoczyła na Laurę, że ona też lubi się bawić i tracić czas na przyjemności, ale nie miewa problemów z prostymi zdaniami w języku polskim" - donosi "Na Żywo”.

Reklama

Nabzdyczona gwiazda oznajmiła także, że nie zamierza spędzić na planie ani minuty dłużej niż zapisano w umowie i nie obchodzi ją, że przez duble nie uda się zrealizować planu.

Słusznie. Dlaczego cała ekipa ma płacić za to, że Samojłowicz ma kiepską pamięć?