"Katarzyna Skrzynecka, która zarabia ok. 10 000 złotych za każde wydanie <Tańca z Gwiazdami>, postanowiła dorobić do swojej skromnej pensji i wzięła chałturę w centrum handlowym" - kpi "Fakt".
Skrzynecka rzucała żarcikami i flirtowała z publicznością. "Organizator musiał być więc z niej zadowolony i na pewno zapłacił jej uzgodniona sumę co do grosza" - pisze bulwarówka.