"Ułożył sobie życie i może nawet swoje winy odkupił" - uważa Isabel i dodaje, że „warto też oddzielić dwie sfery: prawno-moralną od dorobku, osiągnięć zawodowych osoby.
>>>Przeczytaj cały wpis Isabel
Isabel - która z powodu romansu i małżeństwa z byłym premierem stała się znana – podkreśla jednak, że "ptrzestępstwo jest przestępstwem i osoba winna powinna ponieść konsekwencje".
26 września 76-letni Polański został zatrzymany na lotnisku w Zurychu i umieszczony w areszcie ekstradycyjnym na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku.
Wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zarzuca Polańskiemu, że w roku 1977 w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem rozpoczętego przeciwko niemu postępowania karnego reżyser zbiegł do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia.
"Na pewno 30 lat, bo taki okres upłynął od momentu oskarżenia Polańskiego, zmienił winnego. (...) Na pewno jest innym człowiekiem i dlatego uważam, że i ostateczny wyrok powinien być łagodny" - napisała na swym blogu w serwisie onet.pl Isabel, nowa żona Kazimierza Marcinkiewicza.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama