Prezenter ma dwóch synów, Maksymiliana i Vincenta. Choć nie żyje już żadną ze swoich żon, z synami widuje się często i chętnie. Na dokładkę absolutnie na nich nie skąpi - jak donosi osoba z bliskiego otoczenia, miesięcznie płaci 13 tysięcy alimentów. Na spotkaniach także nie żałuje im niczego. Jak podlicza "Super Express", wydaje wówczas drugie tyle, ile przekazuje ich matkom.

Reklama

Warto tu podkreślić, że Ibisz nie walczył w sądzie o zmniejszenie śwwiadczen, a bez gadania i z własnej woli płaci. "Krzysiek to naprawdę cudowny tata. Bardzo kocha swoje dzieci. Nigdy nie skarżył się na wysokość alimentów" - mówi znajomy prezentera.

Wielu tatusiów uchylających sie od łożenia na własne dzieci powinno teraz spalić się ze wstydu.