Piosenkarka pochodząca z Australii naprawdę ma się czym pochwalić, bo wygląda niczym ucieleśnienie marzeń wielu panów: solidna, biuściasta blondyna o namiętnych ustach. Umie eksponować swoje przymioty.

Na swojej prywatnej plaży wokalistka wystąpiła w czarnym seksownym monokini - nieważne, czym jest ten dziwny twór, ważne, że jest skąpy. Niewielkie skrawki materiału nie zdołały utrzymać w ryzach bujnej piersi gwiazdy. Niestety paparazzi zrobili mało zdjęć tego miłego dla oka zjawiska, prawdopodobnie dlatego, że poopadały im szczęki, a ich profesjonalizm porwała morska bryza.

Reklama