Schludny i przystojny jak zawsze Kammel na pytanie o higienę Polaków odparł: "Uważam, że jest dużo lepiej. Skąd wiem, że panowie myją się regularnie? Ja też bardzo często jeżdżę metrem i tramwajem. Czasy, kiedy największym dobrodziejstwem, gdy wchodziło się do autobusu, był katar, już dawno minęły".

Reklama

Tym sprytnym sposobem wytrawny medialny wyjadacz po pierwsze przypodobał się rzekomo śmierdzącym rzeszom polskich facetów, a dodatkowo zasygnalizował, że wyszedł do ludu i wsiadł z nim do rozklekotanego Ikarusa.

Przy okazji prowadzący program Marcin Prokop zadał nurtujące wszystkich pytanie: "Co u ciebie słychać?". Kammel nie dał się sprowokować do zwierzeń i odparł: "Pod względem higieny staram się, jak mogę". Trzeba przyznać, że to było zabawne.