"Jechałam dzisiaj samochodem i pomyślałam sobie: >>Jaką mam pewność, że Kingston (syn Gwen i Gavina Rossdale - przyp. dziennik.pl) nigdy nie zrobi niczego złego albo nie zostanie kiedyś aresztowany?<< Pomyślałam: >> Jak to się stało, że ja nigdy nie wplątałam się w żadne kłopoty?<< I wiem, że to dlatego, że moi rodzice byli bardzo surowi. Szczerze mówiąc nadal boję się swoich rodziców - powiedziała 39-letnia piosenkarka w jednym ze swoich ostatnich wywiadów.

Reklama

Teraz wszystko jasne. Szalony styl Gwen, jej image niepokornej rockmenki (mimo, że właściwie nie gra rocka) to próba buntu, wyraz przeciwstawienia się surowemu wychowaniu, odebranemu w rodzinnym domu. Ale nie zabawiajmy się w psychologów-amatorów: współczujemy wokalistce, że tak długo nie może wyzbyć się starych lęków.