Dieta składa się z 4 etapów. Każdy trwa 7 dni. Jest dobra dla osób, które chcą szybko osiągnąć sukces np. na Sylwestra czy przed ważną galą i nie zamierzają martwić się efektem jojo.
To rodzaj diety rotacyjnej proteinowej, ale z tej racji, że trwa krótko, nie obciąża nerek i wątroby. Dietę ułożyła polska dietetyczka Patrycja Mazur i nazwała ją oxy. Codziennie jemy na drugie śniadanie koktajl z kefiru, żurawiny i otrąb, który zawiera antyoksydanty i ma mieć działanie oczyszczające.
Oczywiście składniki do sporządzenia koktajlu należy zamówić, a przepisy do przygotowania potraw znajdziemy w płatnej aplikacji (ok. 70 zł/mies.). Niektórzy dietetycy uważają, że odchudzanie w tej diecie polega na spalaniu glikogenu z mięśni, a nie tkanki tłuszczowej. Mimo tego ma ona swoich fanów.
Tę dietę dekadę temu promowali Rafał Maślak, Agnieszka Kaczorowska i Iga Wyrwał. Wydawało się, że ten sposób odchudzania będzie krótkotrwałym hitem, ale cieszy się popularnością do dziś. Twórcy zapewniają, że schudło na niej 10000 osób.
Zobacz, jak wyglądają dziś i jakie diety jeszcze stosowały gwiazdy, które znamy z programu "Taniec z gwiazdami", a zachwalały oxy.
Rafał Maślak przyznał, że dieta to jego zboczenie
Rafał Maślak, strażak ze wsi Gorzyca, w 2014 roku został misterem Polski. Następnie popularność zdobył w "Tańcu z gwiazdami".
Siłownia i dieta to jest moje zboczenie - mówił w wywiadzie z Pudelkiem.
I faktycznie przez ostatnie 10 lat był na wielu dietach. Gdy w 2014 roku został misterem, odżywiał się bardzo regularnie. Zapewniał, że je równo co 3 godziny, bez żadnych wyjątków, nawet gdy jest w trasie.
To jest jakieś 5-6 posiłków dziennie, co 3 godziny. A w międzyczasie jeszcze zwykle podjadam jakieś owoce - powiedział w wywiadzie z "Telemagazynem" - Bezwzględnie się zatrzymuję i jem o danej godzinie.
W ostatnich latach celebryta korzystał z diet pudełkowych m.in. od Pomelo Food Company, MaczFit i FitDiet. Rok temu zachęcał do diety białkowej OXY, a w czerwcu tego roku mówił, że będzie na diecie ketogenicznej (tłuszczowej) przez kolejne 3 miesiące.
Mój challenge! Od tygodnia jestem na diecie ketogenicznej. Dla mnie w ogóle nie do pomyślenia. Namówili mnie koledzy i to polega na tym, że odrzucam węgle i cukry. Dieta opiera się tylko w zasadzie na tłuszczach i białku, co jest dla mnie nie do pomyślenia - napisał na Instagramie.
- No, jak to ryżu nie zjeść po treningu. No więc trzy miesiące będę na tej diecie, no i zobaczymy. Na razie się czuję bardzo dobrze, jestem już na niej tydzień.
Jedno jest pewne, nieważne, jaką dietę wybiera aktor i fotomodel, ale zawsze prezentuje wspaniałą sylwetkę. Wielokrotnie podkreślał, że to w 70 proc. zasługa diet. Ciężko powiedzieć, ile Rafał chudnie, na której diecie i która w jego przypadku jest najskuteczniejsza, ponieważ wspiera je codziennymi ćwiczeniami na siłowni.
Agnieszka Kaczorowska źle kojarzy słowo dieta
Agnieszka Kaczorowska dała się poznać widzom w roli Bożenki w "Klanie" ponad 20 lat temu. Jako nastolatka, by mieć piękną sylwetkę, spędzała po 7 dni w tygodniu na siłowni. Gdy uległa kontuzji w 2012 roku, jej sylwetka się zaokrągliła.
Rok 2012. Pierwsza wielka zmiana w ciele. Kontuzja. Gips. 2 miesiące leżenia. Smutek. Brak pomysłu na siebie i przyszłość. Dużo jedzenia. Plus 10 kg - pisała aktorka w mediach społecznościowych.
W 2014 roku otrzymała propozycję udziału w programie tanecznym. Dieta, treningi crossfit i bieganie spowodowały, że schudła 8 kg. Jednak, gdy program się skończył, znowu przytyła. Aktorka zauważyła, że chudnie dzięki diecie i treningom, ale przez stres szybko tyje.
Maj 2015 roku. Po pełnej edycji "Tańca z gwiazdami". 4 miesiące treningów po 8-10 godzin dziennie. Zdrowa dieta z różnymi odstępstwami. Poczucie totalnego spełnienia i pełne spektrum pozytywnych emocji. Minus 6 kg - pisała.
Dietą, na której była Agnieszka Kaczorowska w 2015 roku to m.in. dieta oxy.
Następnie przyznała, że w 2015 roku przez stres przytyła 3 kg, a w 2016 roku mimo diety i treningów, przytyła aż 12 kg. To był dla niej przełom, bo zaczęła pracę nad samoakceptacją siebie. Aktorka podkreślała, że była na dużej ilości diet i żadna nie przynosiła trwałego, zadowalającego efektu.
Mnie się to słowo bardzo źle kojarzy, gdyż byłam w swoim życiu na tylu różnych dietach, że na samą myśl mnie wzdryga. Dla mnie to okropny, narzucony reżim i głowa, która 24 godziny na dobę koncentruje się na jedzeniu. Planowanie, liczenie i ciągle ocenianie swojego postępowania uważam, że nie wpływa pod żadnym względem pozytywnie na nasze samopoczucie - wyjaśniała na swoim koncie na Instagramie.
- Uważam, że trzeba siebie obserwować i metodą prób i błędów dojść do tego co jeść, aby świetnie się czuć, mieć energię, być zdrowym i jeszcze do tego dobrze wyglądać. Przede wszystkim trzeba dać sobie wolność. Wolność i przestrzeń na to, że czasem mam prawo zjeść coś słodkiego, kalorycznego czy mniej zdrowego. Nie muszę trzymać się też planu, który ktoś dla mnie ułożył - mówiłą.
Dzięki temu podejściu dziś gwiazda zachwyca piękną, smukłą sylwetką.
Iga Wyrwał podkreśla, że najlepiej sprawdza się zdrowe odżywianie
Iga Wyrwał to fotomodelka, która m.in. pozowała dla "Daily Star", "Playboya" czy "CKM". W 2008 roku zajęła 1 miejsce w rankingu na "100 najpiękniejszych biustów", przeprowadzonym przez pismo dla panów "Nuts". Nazywano ją polską Pamelą Anderson.
Po tym wydarzeniu zaproszono ją do programu "Taniec z gwiazdami", gdzie pokazywała dość krągłą, ale nadal szczupłą sylwetkę. Następnie zaszła w ciążę i trochę przytyła. W 2012 roku pojawiła się w TVN i prezentowała znacznie szczuplejszą sylwetkę. Był to efekt różnych diet, jak mówiła.
Łącznie schudłam 33 kilo, przez prawie dwa lata. Stosowałam różne, ale najlepiej sprawdziło się zdrowe odżywianie, czyli zmiana nawyków żywieniowych - mówiła w "Dzień dobry TVN".
W 2015 roku na Facebooku na profilu Oxydiet pojawiła się informacja, że korzysta z niej także Iga i że czuje się znakomicie. Fotomodelka mieszka w Wielkiej Brytanii. Przez ostatnie lata było o niej w Polsce cicho, ale tydzień temu na Instagramie pokazała swoją obecną sylwetkę i zapowiedziała "come back". W wywiadzie dla kanału #AdiMoovi - cooltura na moich zasadach" podsumowała swoją karierę fotomodelki erotycznej.
Chciałam być modelką, niekoniecznie brać udział w sesjach w magazynach dla panów, ale to było wtedy oferowane, ja to wzięłam, to było łatwe, ok, po części to spełniało moje marzenia. Tak trochę też moja perspektywa była bardzo wąska, nie widziałam za bardzo, co dookoła się dzieje i wzięłam to. Fajna to była przygoda, fajne były zdjęcia, poznałam fajnych ludzi i dużo podróżowałam, więc nie ma co żałować na pewno, ale teraz wiem, mając 32 lata, że warto poczekać i spełnić swoje marzenia na 100% i niczego nie poświęcać. (...) No warto było poczekać, nie poczekałam, trudno. Wnioski są wyciągnięte - stwierdziła Iga Wyrwał.