Jak donosi „Na żywo”, wyprawa Mateusza potrwa aż do jesieni. Aktor zamierza powrócić do Polski dopiero w okolicach Wszystkich Świętych. Jak sam zdradził, taka wyprawa jest mu bardzo potrzebna. „Chcę się zresetować, spojrzeć inaczej na to, co robiłem dotychczas. Podsumować ostatnie lata i jakoś się od nich odbić” - powiedział. Tylko gdzie w tych planach jest miejsce dla Patrycji i czemu nie zabrał jej ze sobą na wyprawę, która na pewno jeszcze bardziej by ich do siebie zbliżyła?
„To nie są warunki dla kobiety. Nie ma prysznica, trzeba się myć w lodowatej wodzie jeziora. No i nie chcę jej narażać na jakiekolwiek niebezpieczeństwo” - tak tłumaczył się Mateusz. Niestety, takie długie okresy rozłąki nie wpływają dobrze na związek. Mimo że czasami potrafią go scementować, to jednak częściej doprowadzają do rozluźnienia relacji, a w efekcie do rozpadu związku. Mamy jednak nadzieję, że w tym przypadku wszystko skończy się dobrze i wypoczęty Mateusz będzie jeszcze lepszym partnerem dla Patrycji.