Z nowym programem Martyna zjeździła bez mała pół globu. "Kobieta na krańcu świata" z pewnością spodoba się także mężczyznom. A to za sprawą biustów.

"To program dla ludzi ciekawych świata oraz mężczyzn, bo przecież lubią patrzeć na piękne kobiety. Mogę zdradzić, że będzie dużo piersi, moje również" - mówi Wojciechowska.

Reklama

"Byliśmy na weselu w Namibii. Kobiety postanowiły wysmarować mnie całą zjełczałym masłem z ochrą. I z tej okazji cała wioska plemienia Himba zbiegła się zobaczyć biust białej kobiety. Mało tego, pan młody, syn wodza, podszedł do mnie, pomacał, sprawdził biodro i powiedział, że nadaję się do rodzenia dzieci" - relacjonuje podróżniczka.

Chyba się skusimy.