Ze słodkiego wywiadu utrzymanego w konwencji odpytki - to a propos matury Oli - dowiadujemy się ważnych rzeczy. Ola raczy czytelników prawdami życiowymi. Rośnie nam Paulo Coelho w spódnicy: "Dorosłość w związku to też szanowanie odmienności drugiej osoby, dawanie jej swobody. Staram się Roberta nie ograniczać. Uważam, że jeżeli ma na coś ochotę, powinien to zrobić. Ostatnio wrócił z Tomkiem, swoim tatą, z gór i oznajmił mi, że kupuje motor. Nie lubię motocykli, boję się ich, ale cóż. Mogę tylko westchnąć".

Reklama

W wywiadzie pojawiają się także próby zdefiniowania dojrzałości i uczucia, a to wszystko suto okraszono miałkimi wyznaniami miłosnymi i informacjami, jak kocha Robert Stockinger, a jak Ola Szwed. Szybko się obnażają, jak na półroczny staż.

Cały wywiad naszpikowany jest słowami kluczami - jakby Ola pisała egzamin dojrzałości. To z miejsca powinno zamknąć paszcze tym, którzy uważali, że piękna aktorka w ogóle nie uczyła się do matury.