"Myślę, że nie tylko moi koledzy, ale i wszyscy mężczyźni zazdroszczą mi takiej pięknej kobiety" - wyznał "Faktowi" Andrzej Łapicki.
Trzeba przyznać, że tu się nie pomylił. Wszyscy mu zazdrościmy. Nie ma w polskim show-biznesie drugiej takiej kobiety, tak pełnej wdzięku i urody, a do tego znającej na pamięć niekrótką już biografię wielkiego aktora, który dopiero co przekreślił jej karierę aktorską, a już wynagrodził jej to małżeństwem.
Historia jak z marzeń. W końcu która kobieta, będąc nastolatką, nie marzyła, by zostać żoną swojego idola? A której się to udało? Kamila jest jedną z niewielu szczęściar, także jej też jest czego pozazdrościć.
Wszyscy mężczyźni zazdroszczą panu Andrzejowi, wszystkie kobiety zazdroszczą pani Kamili - oby tylko ta zazdrość nie rzuciła jakiegoś fatum na ten wspaniały związek. To byłaby wielka strata.