Związek Sylwii i Borysa rozpadł się z powodu romansu aktora z reżyserką Agnieszką Glińską (tą samą, z którą rzekomo spotyka się Zbigniew Zamachowski). Aktorka dotychczas nie opowiadała o tym w mediach, ale nie ma ochoty dłużej milczeć. Zapytana, czy ma żal do Glińskiej, że odbiła jej faceta, odpowiada:

Reklama

"Człowiek nie jest rzeczą, którą można zabrać. To Borys mnie zawiódł, nikt inny. Kiedy się o tym dowiedziałam, jak to zwykle bywa, ostatnia, po prostu odeszłam. Czemu niektóre kobiety decydują sie budować swoje szczęście na łzach innych? Nie wiem. To kwestia sumienia. Pochodzę z pełnego miłości domu, w którym wszystko jest proste. Ufałam, że dla innych również jest to oczywiste. Z czasem pojęłam, że nie zawsze tak jest. To na długi czas zburzyło moją wiarę w ludzi i w poczucie bezpieczeństwa".

Szczególnie że z całą sprawą zbiegło się zwolnienie Gliwy z Teatru na Woli. Aktorka jednak nie oskarża nikogo o działanie na jej niekorzyść.

Teraz spotyka się z bardzo przystojnym i nieprzyzwoicie młodym człowiekiem, więc na pewno nie zaprząta sobie myśli swoim byłym facetem i bawiącą się mężczyznami panią reżyser.