Mały Vincent idzie za miesiąc do przedszkola. „Choć mnie tam nie uśmiercono, wracam, bo chcę być z synem. Vincent już za miesiąc idzie do przedszkola. Nie wyobrażam sobie, że nie byłabym przy nim pierwszego dnia w przedszkolu, a potem w szkole” - powiedziała „Faktowi” aktorka.

Reklama

Syn jest jej oczkiem w głowie. „Moment, gdy przybiega rano i mówi „kocham cię”, jest niesamowity. Czas tak szybko biegnie, że zanim się obejrzę, usłyszę >chcę być sam, nie przytulaj mnie, bo wstyd przed kolegami<” - śmieje się Nowak-Ibisz. Gdy to nastąpi, aktorka nie wyklucza wyjazdu z powrotem do Niemiec. „Najwyżej wtedy zagram jakąś niemiecką ciotkę lub babcię. Na razie jestem tu” - dodaje.