Apel DZIENNIKA jest na pewno słuszną sprawą. Boję się jednak, że jest zbyt delikatny. Anonimowi internauci są odważni tylko po ciemku. Można ich porównać do dzieci, które będąc w dużej grupie, strzelają do aktorów papierkami po cukierkach podczas spektaklu w teatrze. Ale cóż to za odwaga? Odwagi trzeba się po prostu uczyć. A ta w wygłaszaniu brzydkich inwektyw to jednak trochę za mało jak na ludzi, którzy uczestniczą w takim wspaniałym osiągnięciu naukowym jakim jest internet.

Reklama

Dzięki niemu możemy się bez większych przeszkód łączyć z najodleglejszymi końcami świata. Ale często internet dzieli, zamiast nas do siebie zbliżać. Wszyscy żyjemy na tym świecie tak krótko, że powinniśmy raczej wzajemnie to życie sobie umilać. Jesteśmy na tej ziemi tylko po to, żeby z radością móc kłaść się spać i z radością wstawać.

Nie rozumiem, czemu ludzie tak bardzo lubią sprawiać sobie przykrości? Jeżeli będziemy dla siebie mili i uprzejmi, to nasze samopoczucie też będzie lepsze. A jak możemy mieć dobre samopoczucie jeśli komuś "nachamimy"? Zdenerwowanie danej osoby i jej pognębienie, mogą czasem doprowadzić do podupadnięcia na zdrowiu. Jak można mieć z czegoś takiego satysfakcję?

Powiedzenie w tak drastycznych sytuacjach "Oj brzydko, brzydko" czasami nie wystarcza. Trzeba to zrobić bardziej dobitnie. Uprzytomnić, jakie zło potrafi nieść ze sobą słowo. Każdy, kto używa ciężkich inwektyw przeciwko innym ludziom, powinien mieć świadomość, że ich krzywdzi. Takie przykre komentarze to zwykła małpia złośliwość.

Wszyscy możemy zasiać bardzo dużo zła. Kiedyś pisano donosy w różnych celach, aby coś samemu zyskać bądź aby kogoś zwyczajnie obgadać. Pisano różne przykre rzeczy na różnych ludzi, bo wiedziano, że jest to w jakiś sposób anonimowe i nie poniesie się za to konsekwencji. Dziś to tchórzostwo jest takie samo.

Od małego dziecka powinniśmy być uczeni, że jeśli się kogoś uderzy, to zada się ból. Słowo również taki ból zadaje i dlatego powinniśmy wiedzieć, jak się z nim obchodzić. Bo słowo także może zabijać. Nie trzeba wcale wyciągać noża, aby kogoś zranić. To jest morderstwo w biały dzień.

Media również wychowują nas według swojej polityki, często bardzo dla nas szkodliwej. Na zasadzie, on ma, ty też możesz mieć! Takie właśnie opowieści dziwnej treści, pompowanie się, że tutaj porsche, tam gorsze, nie wpływa na nas pozytywnie. Polska jest przeciętnie biednym krajem. Musimy uświadomić sobie, że nic z nieba nie spada i że trzeba zachować pewną równowagę we wszystkim, co się robi.
___________________________________________

Reklama

ZOBACZ TAKŻE:

>>> Paweł Kukiz: Sam mógłbym wytoczyć proces Katarynie
>>> Mezo: Nie opluwam internautów, tylko frustratów
>>> Krzysztof Ibisz: Internetowi frustraci to margines
>>> Edyta Herbuś: Ujawniać dane chamskich internautów