LiLo była gościem w programie "Ellen DeGeneres Show". Aktorka w pewnym momencie zaczęła się żalić prowadzącej na wścibskich dziennikarzy. Stwierdziła także dobitnie, że wcale nie prosiła się o sławę.
"Wchodząc w świat show-biznesu, wcale nie zamierzałam zostać gwiazdą. Ja się nie pcham na pierwsze strony tabloidów. To nie moja wina, że stałam się celem. Zamieszanie wywoływane w mediach niszczy ludzi, wpływa na ich psychikę. Ja sama wiele przeszłam. Mając 19 lat, zaczęłam pracę w tym świadku, ale nie byłam na to gotowa. Wiem też, że jestem odpowiedzialna za siebie i swoje błędy".
Pewnie jest w tym trochę racji, ale chyba LiLo wiedziała, że granie w filmach pociąga za sobą pewne ryzyko nagonki medialnej...
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Lindsay Lohan reklamuje portal randkowy