Gwiazdor serialu "39 i pół" często stołuje się na mieście, gdyż napięty grafik rzadko pozwala mu na zjedzenie domowego posiłku. Ostatnio w pojedynkę pojawił się w modnej japońskiej restauracji w centrum stolicy - donosi "Super Express". Jako że było już niedługo przed zamknięciem, w pośpiechu zamówił danie. Tylko skoro miał mało czasu, po co zamawiał do tego drinka? Co gorsza, na jednym się nie skończyło... Po wypiciu dwóch trunków o czerwonym kolorze Karolak wyszedł i nie namyślając się długo wsiadł do samochodu. "Nie odczekał ani chwili, po prostu wsiadł do samochodu i odjechał" - mówi tabloidowi z oburzeniem naoczny świadek zdarzenia.
A kara za takie postępowanie nie omija nawet znanych i lubianych. Pokazuje to przykład Borysa Szyca i Katarzyny Figury. Oboje stracili na dwa lata prawo jazdy, nie mówiąc już o wstydzie, jakiego się najedli.
A naszym zdaniem powinno być wręcz odwrotnie. Gwiazdy powinny świecić, ale przykładem. Bo ich zachowanie jest często naśladowane przez tłumy wpatrzonych w nie wielbicieli.