Marysia Bulanda, asystentka reżysera na planie "Testosteronu" przez jakiś czas była widywana w towarzystwie Borysa Szyca. Chodziła wtedy na wszystkie jego spektakle, jeździła na koncerty. Po rozstaniu postanowiła się nie poddawać. Jak donosi jeden z tabloidów, po jej usilnych staraniach, znów są parą!
Po tym, jak ze sobą zerwali, zostali przyjaciółmi. Borys często prosił Marysię o radę, pomagała mu też w przeprowadzce do nowego mieszkania na Saskiej Kępie. Para na razie unika rozgłosu. Możliwe jednak, że nie na długo. Oboje dostali zaproszenie na tę samą imprezę ostatkową!