Agata Młynarska opublikowała na swoim profilu na Instagramie, w którym po raz kolejny podzieliła się z odbiorcami osobistymi doświadczeniami z depresją.
Opowiedziała o tym, jak mocno choroba dała jej się we znaki i w jaki sposób się manifestowała. Problemom z emocjami towarzyszyły kłopoty ze zdrowiem fizycznym. Młynarska mechanicznie wykonywała codzienne obowiązki, a w głębi duszy czuła się wypalona i potwornie zmęczona. To, co ważne w jej historii, to fakt, że szukała wsparcia w pokonaniu trudności. Konieczne okazały się pomoc lekarska i powrót na terapię - dziennikarka bardzo się cieszy, że w porę sobie to uświadomiła i podjęła właściwe działania.
Dziś oswoiła swoją chorobę i akceptuje siebie taką, jaka jest. Znalazła też "w codzienności różne sposoby" na to, by czuć się lepiej - relacje z najbliższymi, kontakt z naturą, właściwa dawka odpoczynku.
Na zdjęciach dodanych w poście Młynarska pokazała, jak wyglądała wtedy, gdy choroba najmocniej dawała o sobie znać. Na fotografii w białym swetrze, którą wskazuje jako tę zrobioną w najtrudniejszym momencie, trudno na pierwszy rzut oka dostrzec wyraźne oznaki problemu. Tak właśnie wygląda depresja - przypomina Agata.