Jeszcze zanim "Spare" trafiło do oficjalnej sprzedaży, wiadomo było, że wywoła poruszenie. >>> ZOBACZ>>> Pamiętniki księcia Harry'ego "Spare" pełne wybuchowych rewelacji. Teraz nie ma już co do tego żadnych wątpliwości.

Reklama

Dziś na przykład media skupiły się na fragmencie, w którym książę Harry opisał, jak wyglądała jego londyńska schadzka z Meghan w 2016 roku, dokładnie w rocznicę śmierci księżnej Diany. Para spotykała się wtedy zaledwie od 2 miesięcy, a aktorka przyleciała do Wielkiej Brytanii specjalnie po to, by zobaczyć ukochanego. SMS od niej z informacją o tym, gdzie ma się pojawić, Harry dostał w momencie, gdy razem z bratem składał wieniec na grobie tragicznie zmarłej 19 lat wcześniej matki. Meghan poinstruowała go nie tylko w kwestii tego, gdzie ma przyjechać, ale także, jak dostać się do hotelu tak, aby nie został rozpoznany. W tym celu Harry skorzystał z windy towarowej, a następnie został doprowadzony do właściwego pokoju przez przyjaciółkę Meghan.

"Gdy Meg otworzyła drzwi, dosłownie zabrakło mi tchu, wyciągnęła po mnie ramiona. Wciągnęła mnie do środka i jednym płynnym ruchem podziękowała przyjaciółce, po czym szybko zatrzasnęła drzwi, zanim ktokolwiek to zauważył. Chciałbym powiedzieć, że powiesiliśmy na drzwiach tabliczkę "Nie przeszkadzać", ale chyba nie było na to czasu" - zwierzył się Harry.

Później dodał także, jak ukrywał się pod kołdrą, gdy w pokoju pojawiła się obsługa z zamówionym posiłkiem. Ukochana sugerowała mu, żeby schował się w łazience, ale o on wybrał właśnie to rozwiązanie, z czego ostatecznie nie był zadowolony, bo w pewnej chwili zaczęło mu brakować powietrza.

Reklama