Dziś przed południem na koncie Agnieszki Kaczorowskiej-Peli na Instagramie pojawił się wpis, w którym tancerka i aktorka zaprezentowała szczupłą sylwetkę, a przy okazji zachęcała do dbania o ciało. Co ważne: celebrytka nie namawiała do żadnych konkretnych działań, np, odchudzania. To, czym dzieliła się z internautami, to zachęta do życia i postępowania w zgodzie ze sobą. Agnieszka wyraźnie napisała, że to nie podążanie za modą czy oczekiwaniami społecznymi służy ciału, ale wsłuchiwanie się w swoje potrzeby i podążanie właśnie za nimi.
Choć mogłoby się wydawać, że tego rodzaju przesłanie wszystkim przypadnie do gustu, wcale tak się nie stało. Owszem, w komentarzach pod postem pojawiło się wiele słów uznania dla formy Agnieszki, ale nie zabrakło także komentarzy. Wielu internautów uznało, że tancerka jest za szczupła, że przesadza z pokazywaniem ciała w Sieci, ba!, że wyginając się przed lustrem w skąpym stroju wpędza ludzi w kompleksy i powinna przestać.
Jedna szczególnie złośliwa osoba zapytała: "Mąż panią głodzi?". Odpowiedzi na tę zaczepkę udzielił sam Maciej Pela - czyli "wywołany do odpowiedzi" mąż Agnieszki. "A panią przekarmia? - napisał. Jego reakcja, jak można było się spodziewać, ponownie podzieliła Instagramowiczów. Część z nich polubiła ripostę. Inni uznali, że fakt, iż Maciek po raz kolejny staje w obronie żony w sytuacji, gdy jest krytykowana za działania w Sieci, jest żałosny.
Co w o tym wszystkim sądzicie?