Fakt, że celebrytka wypowiedziała się na tematy związane z duchowością i religią, jest wyjątkowy - zwykle unika rozmów na ten temat. Teraz jednak zdecydowała się przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie.

Przede wszystkim Agnieszka Kaczorowska-Pela otwarcie przyznała, że żadna z jej córek - 3-letnia Emilia, ani roczna Gabrysia - nie jest ochrzczona. Wyjaśniła też, że oboje z mężem Maciejem Pelą nie są związani z Kościołem i chcą dać dzieciom wolność wyboru w kwestiach wiary, religii, szeroko pojętej duchowości.

Reklama

"Uważam, to jest też od strony duchowej i energetycznej związanej z czakrami w naszym ciele potwierdzone, że sakramenty zamykają nasze czakry. Wierzę, że po co mamy coś zamykać, jak możemy coś otwierać", powiedziała Kaczorowska.

Równocześnie Agnieszka dodała, że zamierza córkom ograniczać dostępu do edukacji religijnej. Choć na razie nie wiadomo, do jakiej szkoły pójdą, celebrytka chciałaby, żeby dziewczynki zdobywały wiedzę w tym zakresie i żeby były otwarte na wszystkie religie świata. Agnieszce zależy na tym, aby Emilia i Gabriela, że wiara może mieć różnorodne oblicza, a równocześnie dawać ludziom spełnienie tych samych potrzeb duchowych.

Tancerka podkreśliła też, że nie zamyka się na nic, co jest związane z duchowością i że nie hejtuje religii ani Kościoła, ale jest świadoma tego, skąd bierze się potrzeba duchowości u ludzi. Jej zdaniem chodzi w tym o to, by "znajdywać przestrzeń, w której możemy się zaopiekować niektórymi z tych naszych obszarów".

Podoba Wam się jej podejście do tego tematu?