"Moje relacje z Agatą są bardzo dobre. Mogę nawet powiedzieć, że są lepsze niż poprawne" - wyznaje znacząco Kret w rozmowie z "Faktem". Jak ustaliła bulwarówka, sylwestrowa noc rzuciła zupełnie nowe światło na jego relacje z Agatą Młynarską.

Gdy prowadzony przez prezenterkę koncert w Warszawie zakończył się, a kamery zostały wyłączone, ekipa telewizyjna udała się do pobliskiego lokalu. Właśnie tam Młynarska spotkała się ze swoim byłym partnerem. Nie szczędzili sobie czułych gestów, nie odstępowali się nawet na chwilę - ekscytuje się "Fakt"

Reklama

Od tych rewelacji odcina się sama Agata Młynarska. Widocznie dostała nauczkę za popełnione wcześniej błędy - zauważa bulwarówka. Ich związek był wielkim medialnym wydarzeniem. Gdy dwa lata temu zaręczyli się, nikt nie miał wątpliwości, że niebawem odbędzie się huczny ślub. Ale zamiast tego, nastąpiło rozstanie.

Kret wyznał potem, że całe zamieszanie wokół ich związku bardzo mu przeszkadzało i męczyło. W przeciwieństwie bowiem do Młynarskiej, nie chciał błysków fleszy. Dlatego tym razem, gdy najwyraźniej para znów się spotyka, Młynarska chciałaby zachować to jak najdłużej w tajemnicy - twierdzą jej znajomi.

Reklama

>>> Czytaj więcej w eFakt.pl